Cześć kochane :**
Tak więc, dziś ćwiczyłam makijaż w kolorach zieleni i czerni
Oto, co mi z tych prób wyszło:
Mi się nawet podoba, choć nie ukrywam, że mogło być o wiele lepiej. Tylko potrzebuję sprzętu! A coś się doprosić nie mogę... Tak strasznie mi się marzą pędzelki z Sephory, albo ew z Hakuro /choć opinie są bardzo różne, to chciałabym wypróbować na sobie/.
Do makijażu użyłam tych cieni:
Celia, jedwabiste cienie do powiek nr. 5:
:) I jak wrażenia, podoba Wam się? :)
Ja bardzo lubię Hakuro, których używam na codzień, mam też kilka Maestro i także dobrze się spisują - więc polecam :)
OdpowiedzUsuńa makijaż bardzo ładny, gratuluję :*
O dziękuję :) Niebawem planuję kupić, więc takie info są dla mnie bardzo cenne :) i dziękuję !
Usuń:*
UsuńBardzo ciekawie Ci to wyszło :) Ja używam najzwyklejszych pędzelków Donegal i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to co stworzyłaś :D
OdpowiedzUsuńBrawo :*
Ja chwilowo też nie posiadam żadnych magicznych pędzelków ( nie licząc do pudru i różu ), ale w planach mam ich kupno ;) A makijaż bardziej wieczorowy, ale seksowny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam używać cieni i też szlifuje swoje umiejętności :)
Pięknie podkreślone oko :)
OdpowiedzUsuńWspaniały makijaż! kurczę, jak kobietki to robią, że tak wspaniale się malują? Ja ledwo tusz nakładam :P
OdpowiedzUsuń