czwartek, 14 marca 2013

Lift Lash XXL Volume od Wibo

Hej, hej, hej,

Piszę do Was dość rzadko ostatnimi czasy, ale wyobraźcie sobie, że jestem piekielnie chora! Leżę tylko w łóżku i zdycham... Katar, kaszel i łzawiące oczy... Nie ma chyba nic gorszego niż łzawiące oczy! Przynajmniej dla mnie.
Ale nie zapomniałam o Was, oj nie. Napiszę dzisiaj reckę czegoś, co Was pewnie zainteresuje. Jest to bowiem jedna z trzech nowości od Wibo i Lovely. Jest to tusz do rzęs Lift Lash XXL Volume od Wibo, czyli mascara unosząca rzęsy.
Czy tak faktycznie jest, o tym w dalszej części ;)

Opakowanie jest w miarę ładne, aczkolwiek lekko bazarkowe, choć dobrze trzymające się w ręku.
Zapach tuszu jest dość specyficzny, mocny. Uznaję to niestety za wadę produktu.


Szczoteczka jest bardzo fajnie wyprofilowana, ale nie będę udawać - z początku miałam z nią dość duże problemy. Ciężko mi było nią malować, ale jak się przyzwyczaiłam, polubiłam, to już wszystkie przeciwności odeszły na bok. No może prawie wszystkie...


Maskara miała podkręcać i pogrubiać rzęsy. Czy faktycznie sobie z tym poradziła?
Zobaczcie same:
1. Naturalne rzęsy 2. Dwie warstwy tuszu


Ja jestem z efektu bardzo zadowolona. Rzęsy są wydłużone (maksymalnie!) i uniesione. Co najlepsze, ten efekt trzyma się przez cały dzień noszenia tuszu!
Z pogrubienia też jestem zadowolona, aczkolwiek uważam, że tusz skleja rzęsy. Może nie jakoś mocno, ale trochę mi to w nim przeszkadza. Rekompensatą jest mocno czarny kolor oraz to, że czerń nie robi się matowa i szara, tylko pozostaje nienaruszona i niewypłowiała przez cały dzień.
Również jestem zadowolona z tego, że tusz jest bardzo trwały. Nie kruszy się, nie zostawia pod oczami ciemnych podkówek po całym dniu.
Niska cena i dostępność jest również plusem tej mascary.

Zalety:
+maksymalnie wydłuża
+pogrubia
+podkręca!
+bardzo trwała
+czarny kolor
+dobrze się zmywa
+nie podrażnia oczu
+nie osypuje się
+cena

Wady:
-za mocny, specyficzny zapach
-trochę skleja rzęsy

Tusz do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt otrzymania go do testów nie wpłynął na moją recenzję.

I jak, podoba Wam się efekt, jaki daje nowy tusz od Wibo? Bo ja jestem bardzo zadowolona, i chętnie go używam:)

Pozdrawiam, 

Julia

4 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz:) Miło mi, że jesteście tu ze mną:*