niedziela, 7 października 2012

Blush, róż do policzków w kamieniu od Bourjois, czyli mój KWC!

Dzisiaj pragnę Wam przybliżyć jeden z czterech nowych róży wydanych przez Bourjois Paris. Mój nr to 38 o nazwie Volute de Peche:


DSCN7953.JPG




Ang. Peach Bloom, czyli nasza polska brzoskwinka:

DSCN7965.JPG


Pudełeczko jest wręcz zachwycające. Stworzone w bardzo starym stylu, coś a'la vintage. Zamykane jest na magnetyczny zatrzask, przez co jesteśmy pewni, że nam się nie otworzy w torebce i rozkruszy.
DSCN7955.JPG


W opakowaniu, prócz genialnego różu, jest również lustereczko i mały pędzelek, które pozwalają nam poprawić makijaż gdziekolwiek jesteśmy.
DSCN7957.JPG

Aplikator jest bardzo wygodny w użytkowaniu. Świetnie nakłada róż nie tworząc "sztywnych" krech na naszych policzkach, tylko subtelnie je muska. Włosie jest tak wyprofilowane, by za pierwszym razem nabrać idealną ilość kosmetyku. Pędzelek nie pozwala nam zabrać za dużo. Jest wyprofilowany tak, by zmieścić się do pudełeczka. Ogromnym plusem jest to, że zawsze jest pod ręką, gdy go potrzebujemy.

DSCN7960.JPG

Kolor, jak widać u góry, jest bardzo brzoskwiniowy, aczkolwiek po nałożeniu na policzki wtapia się w skórę. Posiada drobniutkie, świecące się cząsteczki, które rozświetlają i wyszczuplają twarz. Róż ten daje zalotnego rumieńca. Nie powoduje, że świecimy się "jak choinki" tylko delikatnie muska naszą twarz, przy tym uwydatniając kości policzkowe.
Kolor jest idealny dla każdej kobiety, która ma nieco ciemniejszą skórę.


Tak prezentuje się na twarzy:
DSCN7368.JPG

Jak widać, jest bardzo delikatny, wtapia się a jednocześnie rozświetla i dodaje buzi dziewczęcego uroku. Nie miałam jeszcze nigdy tak genialnie dobranego różu do policzków, który zastępował by mi również bronzer.

Jak widać na załączonych zdjęciach, róż wygląda jak nieużywany, a wręcz przeciwnie, codziennie jest eksploatowany. Przez aplikator, który na raz nie zabiera dużo różu, nie tracimy zbyt wiele kosmetyku.

Niektórych może odstraszyć cena, ale uwierzcie mi, jest ona niczym przy tak dużej jakości tego produktu. Tym bardziej, że produkt jest nadzwyczaj wydajny.

Dodam jeszcze, że nowe róże nie posiadają konserwantów, przez co mamy pewność, że nasza skóra jest w stu procentach bezpieczna.

Masa: 2,5g
Cena: ok.40 zł w Rossmannie.
Zalety:
+pięknie podkreśla kości policzkowe
+wyszczupla optycznie twarz
+rozświetla
+wtapia się w skórę
+nie posiada konserwantów
+opakowanie z aplikatorem i lusterkiem
+wydajny
+świetny pędzelek

Wady:
- niestety - cena.

Ocena ogólna: 9,9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz:) Miło mi, że jesteście tu ze mną:*