Witajcie moje drogie,
pragnę napisać Wam trochę na temat kosmetyku, który uwiódł swoim zapachem nie tylko mnie, ale i mojego faceta;) Tym kosmetykiem jest Masło do ciała Joanna o zapachu wanilii, a raczej przecudownie pachnących lodów śmietankowo-waniliowych! Ten kosmetyk porwał moje zmysły i zamknął je tylko dla siebie... Od tej pory jest to mój codzienny "Must Have" :D
No to zaczynamy recenzję!
Masło zamknięte jest w stabilnym opakowaniu. Otwiera/zamyka się je prosto, nawet, gdy ma się nakremowane ręce. Nie posiada folii ochronnej, co jest małym minusem. Ale za to masełko jest bardzo hojnie nalane, i można powiedzieć, że się wręcz wylewa z opakowania:)
Co obiecuje producent...
Skład i masa:
Konsystencja jest cudowna!! Pierwszy raz spotykam się z tak dziwnym, a jednocześnie cudownym masełkiem. Na pozór wydaje się, że konsystencja jest gęsta, ale jak włoży zanurzy się palucha, czuć, że masło jest delikatne, miękkie i lekko śliskie. Rozpływa się ono pod wpływem ciepła naszych rąk i ciała, dzięki czemu świetnie rozprowadza się na skórze i szybko wchłania.
Nie pozostawia nieprzyjemnej lepkości.
Zapach jest obłędny. Połączenie wanilii z lodami śmietankowymi.... Tak słodkiej, apetycznej i miłej dla noska woni już dawno nie czułam w kosmetyku. Chciałoby się go zjeść, a nie się nim smarować! :)
Zapach utrzymuje się bardzo długo na skórze, dzięki czemu ciało jest przez cały dzień do schrupania (np. przez drugą połówkę, jak w moim przypadku:D)
Co do działania, to jestem jak najbardziej zadowolona. Kosmetyk dobrze nawilża suchą skórę, co jest bardzo ważne w tej porze roku. Pozostawia delikatną poświatę, dzięki czemu wiem, że będzie natłuszczał moją skórę przez cały dzień.
Nie uczula, mimo swojego zapachu i koloru.
Świetnie wygładza i ujędrnia. Skóra jest znacznie bardziej jędrna, a jej koloryt jest wyrównany. Przy tym masełku nie ma mowy o przesuszonej skórce.
Muszę przyznać, że kosmetyk jest bardzo wydajny. Używam go już ponad miesiąc, a jego prawie wcale nie ubyło. Moim zdaniem, to ogromny plus!
Niska cena i wysoka jakość.
Zalety:
+nawilża
+wygładza
+ujędrnia
+CUDOWNIE PACHNIE
+zapach utrzymuje się długo na skórze
+wyrównuje koloryt
+bardzo wydajne
Wady:
-brak foli ochronnej
Ogólna ocena: 9/10
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt otrzymania kosmetyku za darmo nie wypłynął na moją ocenę.
Pozdrawiam Was:
Julia
Też mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego produktu, ale zapach mnie kusi, aby zakupić ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki o takiej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie obłędny.....
OdpowiedzUsuńI ja go mam, i mnie uwiódł...:)
OdpowiedzUsuńja mam kawę, pięknie pachną te masła :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja tego masła jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńNormalnie mój zapach numer jeden wśród masełek :) Uwielbiam je
OdpowiedzUsuńWyglada baaaardzo zachecajaco!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego balsamu, pachnie jak budyń :D
OdpowiedzUsuńMam wersję kawową i jestem zauroczona. Też mnie wkurzył ten brak folii ochronnej, ale da się przeżyć ;) Zapach (tej wersji kawowej) kojarzy mi się z kawowym jogurtem Bakoma, nawet kolor podobny :D
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, ale gdy wąchałam w sklepie olejek do kąpieli o tym samym zapachu, nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na niego dla samego zapachu:)
OdpowiedzUsuń