sobota, 16 lutego 2013

Tusze - moja miłość :D

Cześć dziewczyny!

Dziś pragnę napisać Wam o tym, co dostałam do testowania. Są to bowiem najnowsze, świeżutkie, jeszcze ciepłe tusze do rzęs od Wibo i Lovely, które jeszcze nie weszły do sklepów :)
Tak, tak, ma się wtyki :D
Mogę się założyć, że każda z Was jest potwornie ciekawa, jak będą się spisywać.
Co tydzień będę umieszczać krótką recenzję na temat każdego z tuszy. Za tydzień w sobotę możecie spodziewać się pierwszej recenzji. Jakiego tuszu? O tym dalej.


A co dokładnie wchodzi w skład mojej genialnej, wymarzonej paczuchy? :


Lift Lash XXL Volume
Tusz do rzęs Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy sprawiając, że wyglądają naturalnie i lekko. Makijaż nabiera lekkości a oczy wydają się większe  nadając spojrzeniu uwodzicielskiego uroku. Kosmetyk posiada specjalnie wyprofilowana szczoteczkę o kształcie łuku, przypominającym kształt naszych rzęs. Dzięki temu spełnia swoje zadanie by za jednym pociągnięciem wytuszować górne lub dolne rzęsy dokładnie pokrywając je tuszem. Równomierne ustawienie włosia w szczoteczce gwarantuje dokładne rozłożenie kosmetyku na rzęsach nie pozostawiając nieestetycznych grudek. Maskara Lift Lash XXL Volume pozwala uzyskać efekt zmysłowego i zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i podniesieniu ich na cały dzień bez użycia zalotki! Nie obciąża i nie skleja rzęs idealnie je rozczesując.



Volume Booster
Wydłużająca i pogrubiająca mascara Volume Booster Lovely do rzęs o formule odżywczej z D-pantenolem, jedwabiem i kolagenem. Rzęsy mają intensywny głęboki kolor czerni dzięki wysokiej koncentracji pigmentów. Maskara posiada właściwości pielęgnujące, odżywcze, wzmacniające i chroniące rzęsy.



False Lashes
Mascara False Lashes nadająca spektakularny efekt sztucznych rzęs dzięki swoim licznym umiejętnościom. Pogrubia, wydłuża, maksymalnie podkręca i podnosi rzęsy nadając spojrzeniu jeszcze bardziej uwodzicielski charakter. Teatralna oprawa oczu dzięki prostej aplikacji za pomocą tuszu i odpowiednio wyprofilowanej szczoteczki.


Pierwszym tuszem, który testuję jest właśnie False Lashes,czyli mascara z efektem sztucznych rzęs. Uwielbiam przepych w makijażu oka, więc już sama nazwa mnie przyciągnęła. 
Za tydzień ukaże się recenzja właśnie tego kosmetyku. 


Jak Wam się podobają moje nowe nabytki? Ja jestem w nich wręcz zakochana :) 

Czekajcie na recki, 
pozdrawiam:

Julia

Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

5 komentarzy:

  1. Czekamy na zdjęcia i recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm poszukuję tuszów do rzęs tylko nie czarnych, a w jakimś innym ciekawym kolorze np. fioletowym lub niebieskim czy mogę cię prosić o taką recenzję? zgłaszam się do ciebie, bo tak fajne czyta mi się twoje recenzje i wogle twojego bloga...mam nadzieję, że uda ci się coś znaleźć... pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:) Miło mi, że jesteście tu ze mną:*