Cześć dziewczyny!
Dziś pragnę napisać Wam o tym, co dostałam do testowania. Są to bowiem najnowsze, świeżutkie, jeszcze ciepłe tusze do rzęs od Wibo i Lovely, które jeszcze nie weszły do sklepów :)
Tak, tak, ma się wtyki :D
Mogę się założyć, że każda z Was jest potwornie ciekawa, jak będą się spisywać.
Co tydzień będę umieszczać krótką recenzję na temat każdego z tuszy. Za tydzień w sobotę możecie spodziewać się pierwszej recenzji. Jakiego tuszu? O tym dalej.
A co dokładnie wchodzi w skład mojej genialnej, wymarzonej paczuchy? :
Lift Lash XXL Volume
Tusz do rzęs Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy
sprawiając, że wyglądają naturalnie i lekko. Makijaż nabiera lekkości a
oczy wydają się większe nadając spojrzeniu uwodzicielskiego uroku. Kosmetyk posiada specjalnie wyprofilowana szczoteczkę o kształcie
łuku, przypominającym kształt naszych rzęs. Dzięki temu spełnia swoje
zadanie by za jednym pociągnięciem wytuszować górne lub dolne rzęsy
dokładnie pokrywając je tuszem. Równomierne ustawienie włosia w
szczoteczce gwarantuje dokładne rozłożenie kosmetyku na rzęsach nie
pozostawiając nieestetycznych grudek. Maskara Lift Lash XXL Volume pozwala uzyskać efekt zmysłowego i
zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i
podniesieniu ich na cały dzień bez użycia zalotki! Nie obciąża i nie
skleja rzęs idealnie je rozczesując.
Volume Booster
Wydłużająca i pogrubiająca mascara Volume Booster Lovely do rzęs o
formule odżywczej z D-pantenolem, jedwabiem i kolagenem. Rzęsy mają
intensywny głęboki kolor czerni dzięki wysokiej koncentracji pigmentów.
Maskara posiada właściwości pielęgnujące, odżywcze, wzmacniające i
chroniące rzęsy.
False Lashes
Mascara False Lashes nadająca spektakularny efekt sztucznych rzęs
dzięki swoim licznym umiejętnościom. Pogrubia, wydłuża, maksymalnie
podkręca i podnosi rzęsy nadając spojrzeniu jeszcze bardziej
uwodzicielski charakter. Teatralna oprawa oczu dzięki prostej aplikacji
za pomocą tuszu i odpowiednio wyprofilowanej szczoteczki.
Pierwszym tuszem, który testuję jest właśnie False Lashes,czyli mascara z efektem sztucznych rzęs. Uwielbiam przepych w makijażu oka, więc już sama nazwa mnie przyciągnęła.
Za tydzień ukaże się recenzja właśnie tego kosmetyku.
Jak Wam się podobają moje nowe nabytki? Ja jestem w nich wręcz zakochana :)
Czekajcie na recki,
pozdrawiam:
Julia
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
czekam na widok na oczach;D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńCzekamy na zdjęcia i recenzje :)
OdpowiedzUsuńTak! Mam nadzieję, że pokażesz fotki. :)
Usuńhmmm poszukuję tuszów do rzęs tylko nie czarnych, a w jakimś innym ciekawym kolorze np. fioletowym lub niebieskim czy mogę cię prosić o taką recenzję? zgłaszam się do ciebie, bo tak fajne czyta mi się twoje recenzje i wogle twojego bloga...mam nadzieję, że uda ci się coś znaleźć... pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń