piątek, 14 grudnia 2012

Cudowne maleństwo z Joanny, czyli o wygładzającym peelingu myjącym o zapachu grejpfruta:)

To maleństwo dostałam najpierw od portalu Bangla w ramach testowania kosmetyków Joanna, a później sama go zakupiłam i to w tym samym zapachu:)
Produkt, który będę opisywać, to peeling wygładzający o zapachu grejpfruta. 


Dalej znajdziecie o nim kilka słów:)


Opakowanie jest małe, zgrabne, ale peeling za to jest bardzo wydajny. Dobrze się trzyma w ręce i wygodnie wyciska, nawet jak jest się pod prysznicem i ma mokre dłonie.
To, że produkt jest mały, jest jego największym plusem - nie nudzi się za szybko.
Niestety, jak widać, zamykanie jest trochę liche i szybko się urywa, ale raczej nie zaliczyłabym tego do wad.
Zapach jest cudowny, bardzo soczysty i orzeźwiający. Jest wyczuwalny naturalny zapach grejpfruta i to jest świetne w tych kosmetykach! Na skórze zapach utrzymuje się raczej krótko, ale to dobrze, ponieważ idealnie przygotowuje naszą skórę do przyjęcia balsamu, czy masła.
Peeling posiada bardzo dużo malutkich, białych drobinek, oraz dość rzadko pojawiających się czarnych, grubych cząsteczek. Kolor peelingu jest pomarańczowy.
Co do właściwości, to produkt na prawdę świetnie wygładza skórę, a zapach przy tym cudownie koi zmysły i dodaje energii na cały dzień.
Skóra po nim jest bardzo mięciutka, delikatna i świeża. Peeling jest bardzo delikatny dla skóry i nie podrażnia jej, dzięki czemu możemy go stosować na takie partie ciała, gdzie skóra jest najcieńsza, np. dekolt, czy biust.
Zauważyłam również, że to maleństwo świetnie ujędrnia skórę i pozostawia ją bardzo napiętą i elastyczną.

Cena jest śmiesznie niska, bo ok. 5,50zł w drogerii Natura. Dostępnych jest bardzo dużo zapachów, z których najbardziej podoba mi się żurawina i grejpfrut.

Masa: 100ml
Cena: ok. 5,50zł

Zalety:
+piękny zapach
+wygładza
+delikatny dla skóry
+ujędrnia
+zmiękcza
+wydajny
+bardzo tani
+wiele wariantów zapachowych

Wady:
-chyba nie ma....


Ocena ogólna: 9/10

10 komentarzy:

  1. Używam ten sam peeling:) uwielbiam zapach grejpfruta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię peelingi z Joanny, są tanie i dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż za zbieg okoliczności.... Też planowałam dodać o grejfrucie notkę w ten weekend :) Kupiłam w Tesco za 3,99 zł. Zapach cudownie orzeźwiający!

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba mój faworyt zapachowy w tej serii peelingów :) Uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś regularnie używałam tych peelingów z Joanny.
    Miałam truskawkowy, porzeczkowy i jeszcze jakiś, którego sobie nie przypomnę.
    Wszystkie pachniały obłędnie. Mój ukochany to porzeczka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham te peelingi... teraz mam pomaranczowy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy go jeszcze nie miałam! WSTYD! Jeszcze trawię ten z AVONu, daję mu 2, ostatnią szansę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te żele! mój zdecydowany faworyt to czarna porzeczka...i jeszcze żurawina ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam peelingi Joanny mój ulubiony to gruszkowy, obłędnie pachnie...zresztą jak każdy tej marki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:) Miło mi, że jesteście tu ze mną:*