poniedziałek, 15 października 2012

Fresh&Soft, Oczyszczający płyn micelarny dla skóry normalnej i mieszanej od Eveline Cosmetics!

Nie wiem czy już zdążyliście zauważyć, ale Eveline Cosmetics dość często gości w moim domu. Może przez jakość tych kosmetyków, może przez działanie, ale na pewno również przez niską cenę.
Korzystając z chwili wolnego czasu między szkołą a poza-szkolną nauką, pragnę zrecenzować Wam płyn micelarny od, przed chwilą wymienionej firmy, Eveline Cosmetics.
Produkt jest skierowany dla osób z cerą tłustą i mieszaną. Ma za zadanie oczyścić naszą skórę z makijażu, ale również nawilżać i tonizować. Jak sprawdził się na mojej skórze dowiecie się klikając "Czytaj dalej" :).




 Może zacznę od tego, że mam bardzo wymagającą cerę. Najbardziej nie toleruje wszelkich ostrych toników, płynów micelarnych i niestety - ostrych maseczek.
Do tego płynu przekonała mnie nazwa "Fresh&Soft", a głównie "Soft". Postanowiłam kolejny raz uwierzyć producentowi i z tego powodu bardzo się cieszę, bo trafiłam w 10.
3w1, czyli oczyszcza, usuwa makijaż, tonizuje i nawilża. Można by rzec, że ideał? No i tak po części jest. Plusem, i to ogromnym, jest to, że nie zostawia tłustego filmu na skórze. Owszem nawilża, ale nie musimy się po nim świecić jak choinki. Wręcz przeciwnie, bardzo mnie cieszy, że płyn matuje moją tłustą strefę "T" i pozostawia ja taką praktycznie na cały dzień.

Jak to ma w zwyczaju Eveline - na etykiecie są wypisane główne składniki i ich oddziaływania na naszą skórę. Jest to bardzo przydatne przy wyborze swojego ulubionego kosmetyku.
Ogromnym plusem jest to ( nie spodziewałam się, ale - TAK!), że zniknęły moje okropne zaskórniki z nosa. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ dość długo z nimi walczyłam. I właśnie przez to, ten mincel wygrywa u mnie ze wszystkimi innymi!
Składniki, składniki, składniki.. Są dla mnie jak by napisane po Chińsku, ale może Wam się przydadzą. Ja osobiście mogę stwierdzić to, że mimo mojej alergicznej i delikatnej skóry, płyn nie wywołał reakcji uczuleniowych ani nie podrażnił.
Na osobne zdjęcie zasługuje otwór, przez który wylewamy płyn na wacik. Ja nazwałam go "dzióbkiem" ponieważ jest bardzo wysunięty go góry, co ułatwia nam nalanie idealnej ilości płynu na wacik.
Plusem, i to dużym, jest zapach produktu. Bardzo kobiecy, delikatny, lekko wyczuć można alkohol, ale to tylko w butli, ponieważ na twarzy zmienia się w bardzo subtelny, kwiatowy.
Płyn jest lekki, nawet troszkę puszysty. Ma fajny, zielonkawy kolor, przez co widzimy ile wylaliśmy go na wacik (kolejny +).
Mincel dobrze tonizuje, nawilża, matuje i wygładza skórę. Świetnie sobie radzi z makijażem codziennym, trochę gorzej z wodoodpornym - trzeba mocniej trzeć oko, niestety. Ale na całe szczęście, z wodoodpornych kosmetyków używam tylko eye linera, a on ściera się dość dobrze pod wpływem płynu.
Plusem, że nie podrażnia oczu, ani nie szczypie.
Nie wysusza skóry na twarzy, ani nie podrażnia.
Cena jest bardzo niska, tym bardziej jak na taką wydajność. Już jednym wacikiem nasączonym kilkoma kroplami płynu jestem w stanie zmyć makijaż oczu.

Masa: 200ml
Cena: ok.10zł

Zalety:
+dobrze sobie radzi z makijażem
+świetnie oczyszcza!!
+tonizuje
+nawilża
+wygładza
+nie podrażnia oczu
+matuje
+nie uczula
+wydajny
+niska cena

Wady:
-ciężko sobie radzi z kosmetykami wodoodpornymi

Ocena ogólna: 9/10


2 komentarze:

  1. ciekawa recenzja - płynu nie znam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena jest zachwycająca, a działanie również dobre:) jak u góry - polecam! :) i dodaję do obserwujących!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:) Miło mi, że jesteście tu ze mną:*